Bliskie spotkanie...
Jakiś czas temu natknąłem się na ciekawe zdjęcia na portalu fundacji Nautilus dotyczące wydarzenia mającego miejsce w pobliżu Terespola, miasta leżącego tuż przy wschodniej granicy na wysokości Brześcia. Doszło tam do spotkania wracających z uroczystości ludzi z niewielkim unoszącym się w powietrzu obiektem nieznanego pochodzenia, który przelatując przez drogę, wykonał kilka okrążeń, by odlecieć po jakimś czasie w inna stronę. Piszę o tym, bo generalnie jak przystało na wnikliwego obserwatora, zainteresowany jestem wszelkiego rodzaju niejasnościami i zagadkami, na które nie ma odpowiedzi, przy tym jak zwykle nie będę stronił od snucia przypuszczeń i domniemań. Na pierwszym zdjęciu widać, że samochód wracających biesiadników stoi z podniesioną maską - silnik przestał pracować, samochód zatrzymał się z niewiadomych przyczyn. Pytanie brzmi, czy jest to pojazd zwiadowczy produkcji rosyjskiej ? Raczej nie. Na zdjęciu nie ma znamion napędu polegającego na zmianie ciśnień, ani na emisji żadnych innych czynników pędnych roboczych. Skąd nadleciał ten obiekt - nie ma danych, kierowca zauważył go dopiero gdy pojawił się on od strony czoła samochodu. Widoczny jest nadlatujący samolot z kierunku prawdopodobnie wschodniego - słońce jest po stronie wschodniej, gdyż zdjęcia zostały wykonane wcześnie z rana - widać refleks świetlny na poszyciu sfero-podobnego obiektu. Co do rodzaju obiektu można zadać pytanie czy jest to pojazd pilotowany czy automatyczny (typu dron), ze zdjęcia nie można jednoznacznie wywnioskować rozmiarów tego pojazdu, jednak można przypuszczać, że są one z zakresu średnicy między 1,0 m do 2,0 m, mierząc w najszerszym miejscu. Gdyby przyjąć, że pojazd nie jest produkcji znanych producentów typu Jakowlew, Antonow, Boeing, Airbus, to gdzie został wyprodukowany i jakie siły utrzymują go nad ziemią ? Zakładając, że zdjęcie jest autentyczne należy zadać pytanie - co to jest i skąd nadleciało ? Przyjmując do wiadomości fakt, że być może mamy tu do czynienia z technologią, która jest zupełnie nie używana, a przynajmniej nie na zauważalnie dużą skalę na świecie, można zapytać jaki napęd wykorzystuje ten obiekt, by przeciwstawić się grawitacji ? Innym ujęciem sprawy może być tutaj przypuszczenie, że te urządzenie nie jest dziełem ręki człowieka i pochodzi z poza Układu Słonecznego i może stanowić automatyczny pojazd dokonujący wizji w terenie w celu zebrania jakichś danych lub dokonania jakichś pomiarów - oczywiście zakładając jednocześnie, że wszechświat roi się od cywilizacji technicznych :). Gdyby zakładać powyższe to ktoś kto byłby w stanie skonstruować taki pojazd, bez względu na technologię jego wykonania, musi dysponować wiedzą z zakresu pola grawitacyjnego, w szczególności zaś najprawdopodobniej opanować on musiał metodę ominięcia zjawiska ciążenia powszechnego, która to metoda prawdopodobnie jest podstawą funkcjonowania tego urządzenia, które zdaje się przeczyć grawitacji. Czy można przyjąć, że pojazd ten nie wykorzystuje żadnych znanych obecnie metod napędu, dysponując pobieżnymi danymi ?
Inne zdjęcia podobnego obiektu wykonane w innych okolicznościach.
Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Komentarze
Prześlij komentarz