The Drake Equation (równanie Drake’a) i paradoks Fermiego.

Trudno zaprzeczyć stwierdzeniu, że człowiek lepiej poznał księżyc i układ słoneczny niż głębiny oceaniczne własnej planety... Do tej pory duża część wiedzy o naszej planecie pozostaje nieodkryta. Być może cywilizacja, która jest obecnie na pierwszym planie, czyli cywilizacja człowieka pracującego i myślącego, nie jest pierwszą cywilizacją od początku zamierzchłej historii Ziemi, bo ta historia nie liczy sobie kilka tysięcy lat, a właściwie są to miliardy lat, trudno więc nie zastanawiać się i rozważać co działo się w tak rozległym przedziale czasowym, o którym nie znane są istotne szczegóły. Oczywiście dane, które znamy są to dane mogące poprawnie przedstawiać pewne przedziały - ery i epoki na ziemi, typu triasu, czy permu, ale wciąż są to informacje szczątkowe o małym znaczeniu praktycznym. Przez lata pojawiały się informacje o wymarłych cywilizacjach, prowadzono prace archeologiczne, podczas których niekiedy znajdowane były rozmaite przedmioty jakichś technologii lub sztuki (np. czaszka Majów), czy szczątki ciał należących do nieznanych istot, niekiedy nie dających się scharakteryzować jako ludzkie, których nie dało się jednoznacznie zaliczyć do żadnych z dostępnych kanonów wiedzy oraz realiów naukowych obowiązujących powszechnie. Jednakże takich planet jak Ziemia jest w kosmosie na tyle dużo, że procesy kształtowania się i rozwoju geologii oraz świata ożywionego na tych planetach mogły przebiegać podobnie do ziemskich. Planety tego rodzaju mogą być obecnie na różnym etapie ewolucji, w porównaniu z Ziemią na etapie karbonu, czy kredy, inne dopiero w fazie wyjścia organizmów roślinnych czy zwierzęcych z oceanów na ląd , wreszcie inne mogą być zasiedlone przez wyżej zorganizowane gatunki, typu człowieka itd. Wszędzie w kosmosie działa rachunek prawdopodobieństwa i takie reguły będą występować we wszechświecie jakie obecnie znamy, tutaj jedyne co wprowadza czynnik odchyłki, to właśnie inteligencja reprezentowana przez inteligentne gatunki istot miejscowych... Już na podstawie własnej planety możemy przewidywać co jest prawdopodobne jeżeli chodzi o ewolucję planet a co nie. Oczywiście będzie to wiedza mocno zawężona, gdyż pozbawiona będzie danych wynikających z wielu innych czynników jak lokalizacja układu planetarnego, czy charakterystyka gwiazdy centralnej, systemu gwiazd. Równanie Drake’a jest to równanie dotyczące częstotliwości występowania cywilizacji rozumnych w kosmosie, bazujące na mnożeniu określonych danych wynikających z prawdopodobieństwa i ma ono charakter bardzo przybliżony, jednak powstało ono w oparciu o wiedzę dostępną na Ziemi, wiedza uniwersalna dotycząca rozległego kosmosu nie jest tutaj uwzględniona, jedynie jest oparta na obecnej wiedzy z zakresu astronomii i astrofizyki. Z drugiej strony mamy pytania określane jako paradoks Fermiego, które wprowadzają wątpliwość, że skoro do tej pory nie nawiązaliśmy, ani nie zaobserwowaliśmy żadnych oznak aktywności domniemanych ras z kosmosu, ani jakichkolwiek innych przejawów ich istnienia, to czemu nie założyć, że życia inteligentnego poza Ziemią w ogóle nie ma co wynika z tego, że mierzalny kosmos znajduje się na takim etapie rozwoju, gdzie go już nie ma (było w przeszłości) albo dopiero szukana inteligencja się w nim pojawi z czasem. To jednak zależy od skali czasowej - kosmos może być starszy niż to wynika z obliczeń, oraz znacznie rozleglejszy niż wynika to z obserwacji astronomicznej. Widzimy ułamek prawdziwego stanu rzeczy, zarówno w czasie jak i przestrzeni. W teorii “stacjonarnego wszechświata” wszechświat jest zależny od kosmologicznej równowagi sił, nie ma znaczenia jego początek czy koniec. Teoria ta ma swoje znaczenie zwłaszcza, gdy zadamy pytanie dlaczego do tej pory nie znaleziono na zasadzie wnioskowania, punktu gdzie nastąpił tkz. “wielki wybuch” - punkt taki powinien być możliwy do ustalenia w procesie obserwacji tkz. ekspansji kosmosu. Do tej pory idąc po śladach Edwina Hubble’a, możemy stwierdzić na podstawie dokonanych przez niego obserwacji, że galaktyki oddalają się od siebie, jednak ponownie, jeżeli oddalają się to musi być możliwy do określenia punkt początkowy tej ekspansji. Jeżeli widzimy że wszystkie galaktyki są przesunięte ku czerwieni to można pomyśleć że ziemia staje się znów “pępkiem” już nie świata, lecz kosmosu, w którym ewentualni kosmici nie mają znaczenia, bo są na peryferiach istotnych zdażeń. Jednak w praktyce są pewne różnice i wyłomy w tym schemacie, i tak np. galaktyka Andromedy, zbliża się do Ziemi (przesunięcie ku błękitowi), miejscami więc istnieją meandry nie odpowiadające schematowi Hubble’a - gdyby było inaczej to galaktyka Andromedy także oddalałaby się od drogi mlecznej. W obserwowalnym wszechświecie, żyjemy w ograniczeniu prędkości światła i czasu, a wbrew złudzeniom jest to tak duże ograniczenie, że praktycznie diametralnie zniekształca wgląd w uniwersalny stan rzeczy. Potwierdzeniem tego, jest fakt, że informacja dostarczana przez fale elektromagnetyczne jest zdeprecjonowana oraz nie można za jej pośrednictwem uzyskać aktualnych danych z najdalszych rejonów kosmosu, gdzie mogą istnieć systemy planetarne z życiem inteligentnym, przy czym cały czas dochodzą nowe gromady galaktyk wraz z przesuwaniem się terminatora świetlnego, lecz dzieje się to na sposób bardzo, bardzo powolny ( w skali całego kosmosu) - przez czas istnienia cywilizacji technicznej na Ziemi nasze pole widzenia poszerzyło się o zaledwie kilka tysięcy lat świetlnych. Jeżeli wszechświat jest bardziej rozległy niż wynika to z obserwacji największymi teleskopami, a prawdopodobnie jest, to musiał on podczas wielkiego wybuchu gwałtownie rozszerzyć się z prędkościami o wiele rzędów większymi od prędkość światła więc wygląda na to że prawa fizyki zaczęły funkcjonować dopiero po pewnym czasie od “początku”. Inaczej nie byłoby co oglądać poza terminatorem, a dane te oparte są o sygnały, stwierdzające że coś poza nim emituje między innymi szybkie neutrina. Jednak jest wiele pytań bez odpowiedzi, a to wszystko ma wpływ na poglądy naukowe na temat formowania się życia inteligentnego w kosmosie znanym obecnie. Życie organiczne, wymaga wielu sprzyjających czynników występujących jednocześnie, począwszy od sprzyjających warunków temperaturowych ( nie powstanie raczej w “piekarnikach” typu gorący Jowisz) czy obecności planetarnego pola magnetycznego i wody. Innym czynnikiem jest dostępność odpowiednich pierwiastków (jak azot, węgiel) oraz warunków dotyczących ciśnienia i światła. Trudno nie stwierdzić, że jesteśmy na etapie początkowego rozglądania się po własnym otoczeniu kosmicznym i nie mamy odpowiedniej technologii obserwacji wprowadzającej jakiś rewolucyjny przełom w wiedzy astronomicznej i kosmologicznej, co nie oznacza jednak, że taki przełom nie nastąpi. Wiele czasu musiało upłynąć, żeby w ogóle jedynie potwierdzono fakt występowania jakichkolwiek planet poza systemem słonecznym, jednak skok technologiczny potrzebny do odkrycia na ich powierzchniach oznak życia nie jest tak prosty do osiągnięcia jak w przypadku samej detekcji planety i wydaje się że jest jeszcze dość odległy, bo wymaga wiele bardziej wyrafinowanej technologii niż ta którą mamy obecnie, oraz technologii budowy bardzo dużych teleskopów wykorzystujących nowe technologie, co wiąże się z gigantycznymi nakładami finansowymi na tym polu, a to nie zawsze jest akceptowane przez ludzi twierdzących, że istotne problemy humanitarne wciąż pozostają do rozwiązania na Ziemi.

The Drake Equation.



Komentarze

Popularne posty