Fizyka nieznana.

Kondensaty Einsteina - Bosego to skupienie cząstek np. atomów rubidu w niskich temperaturach znajdujące się w identycznych stanach kwantowych. Aby je uzyskać trzeba użyć specjalnych technik, głównie z wykorzystaniem separacji magnesami i z użyciem laserów, żeby nie utraciły one synchronizacji kwantowej, polegającej głównie na synchronizacji swoich pędów. Jest to zjawisko koordynacji pędów atomów i faktycznie jest to czwarty rodzaj skupienia materii, oprócz gazów, cieczy i ciał stałych, nie licząc plazmy, który udało się otrzymać w laboratorium. Natomiast jeszcze wcześniej zainteresowało mnie nieco inne zjawisko, polegające na kumulacji energii termicznej (elektromagnetycznej) w procesie ogrzewania niektórych substancji np. czystej wody w warunkach, w których dana substancja nie może oddać dostarczonej energii np. w procesie parowania ( z uwagi na gładkie ścianki naczynia, powolne ogrzewanie lub podgrzanie mikrofalami) a w szczególności mechanizm kwantowy, który jest odpowiedzialny za tego typu reakcje, bo może być interesujący z wielu względów. I o tym właśnie ciekawym zjawisku pozwolę sobie tutaj i właśnie teraz napisać kilka słów, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że jest to temat niespodziewany, być może mało widoczny dla nauki i nietypowy w moim blogu. W normalnych warunkach w sytuacji ogrzewania substancji, energia elektromagnetyczna w postaci fotonów, jeżeli weźmiemy pod uwagę stan skupienia wszystkich obiektów, jest absorbowana proporcjonalnie do reakcji wynikowej czyli rozprężania się ( zwiększania objętości gazu, to samo zjawisko dotyczy cieczy i ciał stałych) na skutek ogrzania - zwiększa się średnia energia kinetyczna cząstek, dzieje się tak bo cząstki zostają przyspieszone przez pochłonięcie fotonów z pola termicznego. Proces ten przebiega najprawdopodobniej w ten sposób, że fotony zderzają się z powłoka elektronową walencyjną, a więc najbardziej zewnętrzną częścią atomu, a konkretnie absorbowane są przez określony elektron, jeżeli elektron ten zostanie trafiony fotonem, czyli "paczką energii" elektromagnetycznej, to przyśpiesza na orbicie i jest zdolny ją opuścić i w konsekwencji, na skutek tego że posiada on masę a przede wszystkim ładunek elektryczny pociągnie za sobą inercyjnie cały atom sprzężony poprzez swój przeciwny ładunek z tym elektronem, lub gdy dostarczona energia będzie dostateczna, lub wyższa energii jonizacji z pierwszego elektronu to dojdzie do oderwania się elektronu z powłoki walencyjnej danego atomu i atom stanie się jonem dodatnim. Nie muszę tego wyjaśniać dalej bo są to podstawy wiedzy, jednak istnieją np. znane z laboratorium chemicznego zjawiska jak chociażby zjawisko przekroczenia temperatury wrzenia cieczy bez efektów typowych dla tego typu procesów. Zdaję sobie też sprawę że energia jonizacji jest znacznie wyższa od energii dla wrzącej wody, jednak to tylko pewne porównanie mające na celu wypracować podstawy zrozumienia tego zjawiska. Mechanizm na poziomie kwantowym odpowiedzialny za tego typu zachowanie się cieczy może okazać się rozmaity a i bardzo ciekawy, przede wszystkim nie zrozumiały dla nauki co może potwierdzać tego typu założenie. Kiedyś przypadkowo nawiązałem kontakt i rozmawiałem o tym zjawisku ze znanym fizykiem teoretycznym Arkadiuszem Jadczykiem, niestety nie potrafił on odpowiedzieć na pytanie o podstawy kwantowe zjawiska i nie był w stanie choćby częściowo tego rodzaju zachowanie się molekularne cząstek wytłumaczyć na gruncie współczesnej fizyki teoretycznej. Próbowałem samodzielnie zrozumieć istotę tego mechanizmu, jednak nie jestem fizykiem, ani nawet w ogóle naukowcem, a moje zajęcie jak dotychczas to żmudna praca przy projektowaniu CAD. Między innymi jednak w tym celu zbudowałem małe laboratorium, w którym możliwe by było wyjaśnienie takich i wielu innych spraw, ale do tej pory jest ono w fazie usprzętowienia wykluczając możliwość przeprowadzenia wymaganych doświadczeń, a szczerze mówię nie wiem jak się do tego zadania zabrać nawet gdy laboratorium będzie gotowe. Jak przypuszczam - mogą mieć tu duże znaczenie pośrednio tak zwane mostki wodorowe, gdyż cząstka wody jest spolaryzowana elektrycznie, czyli wiązanie chemiczne nie wiąże w całości i równomiernie ładunków elektrycznych wodoru i tlenu w cząsteczce wody, stąd jak wiele innych substancji również i woda podlega zewnętrznym polom typu pola magnetycznego, czy pola elektrycznego, bo posiada moment magnetyczny, skutkiem czego spoistość wody znacznie wzrasta, co ma bezpośredni wpływ na jej właściwości, a w szczególności zwiększa temperaturę jej wrzenia. Z tego względu wpadłem na trop dotyczący właśnie tej spoistości, która uniemożliwia zagotowanie się wody nawet w warunkach osiągnięcia temperatury 110 st. C, czy wyższej, bo jest ona uwarunkowana również mostkami wodorowymi. Może też zaistnieć sytuacja polegająca na procesach relaksacyjnych i rezonansowych wewnątrz cząstek substancji, co też biorę pod uwagę. W dostępnej literaturze fachowej nie ma praktycznie żadnego a dokładnego i jednoznacznego wytłumaczenia procesu przegrzania cieczy ponad punkt wrzenia, od strony kwantowej, a tym bardziej nie ma wytłumaczenia w jaki sposób dochodzi do gwałtownej zamiany energii elektromagnetycznej na reakcję mechaniczną jak również mechanizmu przechowywania energii do momentu przekształcenia jej w energię mechaniczną, co może być istotną sprawą dla odpowiednich technik. Z drugiej strony zjawisko to ma drugie oblicze i jest niebezpieczne np. w instalacjach kotłowych, bo może doprowadzić nawet do rozerwania urządzenia grzewczego lub jego poważnego uszkodzenia, podobnie jak efekty kawitacyjne w tego rodzaju systemach. Wytłumaczenie tego problemu, może mieć ciekawe skutki i konsekwencje, gdyż być może po pierwsze - wiedza na ten temat umożliwiłaby opanowanie technologii kumulacji energii elektromagnetycznej w celach zbudowania napędu i zasilenia określonych urządzeń i pojazdów opartych na podobnych mechanizmach kwantowych. Po drugie - poznanie mechanizmów kwantowych tego zjawisk umożliwiłoby przy założeniu możliwości skorzystania z technologi stałego stanu kwantowego (jak w przypadku kondensatów Einsteina - Bosego), takie użycie energii elektromagnetycznej, które w dalszej perspektywie umożliwiłoby realizację napędu elektromagnetycznego o możliwościach niespotykanych w obecnej technologii, która obecnie może być przypisywana technologiom opracowanym przez zaawansowaną inteligencję typu takiej jaką dysponują cywilizacje pozaziemskie. To wszystko na temat pracy w laboratorium.



Jeszcze innym ciekawym zjawiskiem jest zjawisko przemiany krystalicznej występującej w niektórych stopach metali jak na przykład w stopie niklu i tytanu posiadający tak zwaną pamięć kształtu, która jest podobnego rodzaju do opisywanego przed chwilą zjawiska dla cieczy. Jednak tu mamy do czynienia z metalem i jego siecią krystaliczną. Tutaj energia jest jak gdyby zapamiętywana przez sieć krystaliczną stopu i oddawana jest w wyniku np. zanurzenia stopu we wrzątku. Wszystkie opisywane tutaj zjawiska mogą mieć w pewnym sensie podobne podstawy kwantowe. Rozwijając konsekwentnie tego typu technologie można by osiągnąć bardzo zaawansowane technicznie napędy nie sprowadzające się jedynie do marginalnych zastosowań w naszym otoczeniu.
Następną sprawą jest możliwość spowalniania rozchodzenia się pól (głównie magnetycznego) przez pole inercji i skutków z tym związanych (opisywanych w niektórych wynalazkach np. w N- machine i innych, które posiadają na tyle dużą sprawność, że wytwarzają dostateczną energię do potrzymania swojej pracy bez dostarczania energii z zewnątrz przez dowolnie długi czas, czyli są przykładem urządzeń typu "perpetual motion" i raz wprawione w ruch mogą kontynuować działanie teoretycznie aż do zużycia mechanicznego ich podzespołów, działające przy wykorzystaniu np. oddziaływania pola inercyjnego w polu magnetycznym za pośrednictwem pola inercyjnego, pola torsyjnego itp.). Urządzenie N-Machine posiada dodatkowy wirujący dysk, w którym indukowany jest dodatkowy prąd, pod względem działania standardowo nie różni się od zwykłej prądnicy, jednak energia pochodząca z dodatkowego wirującego dysku powoduje że urządzenie posiada nadsprawność, co pozwala na nazwanie go urządzeniem typu free-energy, nie ma jednak danych jak urządzenie pracowałoby pod obciążeniem odbiornikami elektrycznymi. W przypadku N-machine ( skonstruowanej przez wynalazcę - Bruce'a De Palma'e ) została zastosowana metoda na spowolnienie pola magnetycznego w określonych ośrodkach lub przeciwdziałając jego propagacji innym polem albo inną siłą na przykład siłą odśrodkową, czy polem torsyjnym. Jak wiemy nie poparto jak dotychczas doświadczalnie tego typu zjawisk ale gdyby udało się znacznie spowolnić propagację pola magnetycznego np. do 1/10 c to możliwym stałoby się zastosowanie niektórych technologii, które dotychczas były jedynie przedstawiane na kartkach papieru w postaci jałowych projektów, gdyż cały czas technologia nie umożliwiała ich realizacji z uwagi na brak opcji odpowiedniego sterowania polem. 




Można tylko domniemać jak to by funkcjonowało ale na pewno byłaby to już całkiem inna jakość, na której można by zbudować fizykę od nowa, a przynajmniej niektóre jej dziedziny. Istotną sprawą jest to w jakim stopniu pole magnetyczne wpływa na pole grawitacyjne, bo przecież siła odśrodkowa to siła quasi-grawitacyjna. Prawdopodobnie zależności te stanowią samą istotę problemu, jeżeli chce się myśleć o technologii transportu w szerszej skali ale i medycynie (magnetyczny rezonans jądrowy i inne zjawiska z udziałem pola magnetycznego) i zarazem najciekawszą częścią (przynajmniej dla mnie) jeżeli chodzi o fizykę pola i właściwości materii we współczesnej fizyce teoretycznej. Pole magnetyczne z punktu widzenia mechaniki kwantowej i cząstek nie ma swojej cząstki - pakietu energetycznego, który przenosiłby jego właściwości, możliwych do zrozumienia w dzisiejszych kanonach wiedzy. Podobnie dzieje się w przypadku sił grawitacji, nie potwierdzono eksperymentalnie jak dotychczas istnienia grawitonu - obecna wiedza nie daje jednoznacznych odpowiedzi na wszystkie pytania na temat oddziaływań grawitacyjnych, w ogóle istoty oddziaływań słabych, szczególnie w skali atomowej, ani mechanizmu pola powodującego wzajemne przyciąganie grawitacyjne - istniejąca teoria tym samym nie pozwala na praktyczną kontrolę nad procesami grawitacyjnymi od strony konkretnych aplikacji technicznych, bo i zainteresowanie w społeczeństwie tymi rzeczami jest niewielkie, można stwierdzić, że prawie żadne.



Inna sprawa,  to to że przy doświadczeniach z mało zrozumiałymi zjawiskami, co do których istnieją tylko wzory w postaci matematycznego sprecyzowania zależności nigdy nie można mieć pewności co do znaczenia otrzymanych wyników. Przekonanie opinii społecznej i innych wyżej ulokowanych ekonomicznie i gospodarczo frakcji we współczesnym świecie do zmiany postawy w stosunku do prawdziwych realiów i dyscypliny, które są wymagane w celu wykreowania społeczeństwa świadomego swojego położenia w realiach wyższego poziomu, w tym faktu, że rzeczywistość nie kończy się na codziennym poziomie egzystencjalnym, ale rozciąga się poza nasz układ słoneczny, jest zadaniem któremu można sprostać tylko metodą prezentacji oczywistych danych i konkretnych rozwiązań dla społeczeństwa dające nowe spojrzenie dla nauki.


Komentarze

Popularne posty