Kolejowy system transportu i produkcji energii elektrycznej.

Prąd elektryczny, który można by uzyskać z bezwładności ciał stałych lub cieczy w warunkach istnienia pola grawitacyjnego, nie jest obecnie powszechną, co do metody techniką, którą można stosować na większą skalę w sektorze energetycznym. Obecnie nie ma technologii umożliwiającej produkcję przy wykorzystaniu podobnych metod energii elektrycznej z wyjątkiem elektrowni wodnych, gdzie bezwładność, bądź jak kto woli, energia grawitacyjna i potencjalna wody jest szeroko wykorzystywana w celu zamiany przy użyciu turbin wodnych energii mechanicznej wody na prąd elektryczny z prądnic. Inna forma wykorzystywania energii inercyjnej lub bezwładności nie cieczy a ciała stałego może mieć różne formy i tak np. konwersję energii mechanicznej do energii elektrycznej można dokonać używając równi pochyłej. Następuje w tym przypadku utrata energii potencjalnej ciała toczącego się po równi na rzecz energii obrotowej, gdy ciałem staczającym się jest rozwiązanie małego tarcia jak zastosowanie rolek lub kół, wtedy podczas spadania następuje obrót systemu jezdnego podczas którego np. alternator z nim połączony może produkować energię elektryczną. Jednak po osiągnięciu punktu najniższego tego rodzaju produkcja energii staje się niemożliwa i aby kontynuować produkcję energii konieczne jest dostarczenie tej samej energii, która została wcześniej wzięta z takiego systemu produkcji energii, więc jest to nonsens z praktycznego punktu widzenia. Można by jednak spróbować zastanowić się czy nie ma faktycznie możliwości aby zmienić bilans końcowy, który równa się zero, w jakiś nieokreślony na razie sposób, jednocześnie nie stosując zbyt bardzo skomplikowanych metod technologicznych. W zasadzie przy tego rodzaju problemie technologiczno – praktycznym nie zawsze można zastosować rozwiązania oparte na polu magnetycznym w sposób zarówno wydajny funkcjonalnie jak również odpowiednio tani. Należy raczej myśleć o zastosowaniu sił bezpośrednio samoistnych, jak wiemy pole magnetyczne nie koniecznie jest tego typu natury, ponieważ wiąże się ono z ruchem ładunków elektrycznych, a ruch ładunku musi być wywołany czynnikiem bardziej pierwotnym, w tym przypadku najczęściej polem elektrycznym i jego zmianami. Jeżeli jednak zastanowimy się nad samym polem elektrycznym, a już konkretniej polem elektrostatycznym, czy wynikającym z właściwości tego pola oddziaływaniu ładunków elektrycznych między sobą, to mamy tu dwa rodzaje możliwych oddziaływań, między którymi pojawia się siła Coulomba. Przy zastosowaniu niektórych metali uprzednio wypolerowanych do tego stopnia by elektrony z powłoki elektronowej jednej okładki mogły oddziaływać z protonami z drugiej okładki w warstwie najbliższej im obu i wzajemnie, mamy do czynieni z ewentualnym wstępem do uzyskania siły nośnej mogącej działać przeciwnie do wektora przyspieszenia grawitacyjnego i może to być tak znaczna siła że powierzchnia nośna okładek zbilansowana siłą ciężkości może być naprawdę niewielka. Mamy tu układ, który przy jednoczesnym precyzyjnym sterowaniu elektronicznym mógłby być równoważny zastosowaniu o wiele bardziej kosztownemu systemowi elektromagnesów, które wykonałyby ta sama pracę ale zużyłyby dużą moc prądu. Zastosowanie obustronne magnesów stałych o odpowiedniej sile na długiej trasie jest nonsensowne ekonomicznie. Mowa tu o trasie, gdyż docieramy tu do samego sedna rozwiązania technologicznego o którym tu mowa. Przypuśćmy, że mamy bowiem za zadanie nie tylko wyprodukowanie energii elektrycznej jako takiej ale również np. transport ładunku, lub pasażerów na dowolny dystans, dopóki mowa o warunkach planetarnych. Jak jednak pogodzić te dwie funkcjonalności ? Ładunek, każda masa w tym i masa ludzi na pokładzie powoduje wektor sił grawitacyjnych skierowany w kierunku środka grawitacyjnego Ziemi, zawsze gdy ciężar znajduje się pomiędzy zbalansowaną siłą podwieszającą i siłą grawitacyjną wynikającą z ciążenia powszechnego. To jest moment właściwy do tego by zastosować wspomnianą wcześniej równię pochyłą jak również odpowiednio precyzyjne sterowanie elektroniczne całym systemem pozyskania energii i transportu razem wziętych. Dopóki pochylenie równi począwszy od początku równi do jej końca oraz jej długość, co musi być optymalnie obliczone, nie powoduje przekroczenia sił granicznych wynikających ze średniej odległości na której nośność za pośrednictwem sił Coulomba jest zapewniona, można założyć, że graniczne siły mogą być precyzyjnie zbalansowane za pomocą komputera pokładowego w który wyposażony jest system jezdny odprowadzający prąd do zewnętrznej sieci elektroenergetycznej. Dzieje się tak dlatego, ponieważ energia grawitacyjna zostaje od razu przekształcona na energię kinetyczną i w konsekwencji na energię elektryczną.


Siły tu działające mogą jawić się jako niewielkie jednak gdy zastosujemy tutaj dodatkową szynę dolną wykorzystując tą samą formę oddziaływania ładunków jak u góry jednak zastosujemy ją tutaj bez profilowania na równię pochyłą, tak by służyła za dodatkowe wzmocnienie sił grawitacyjnych to mamy już konkretne i mocniejsze siły, które mogą tu się pojawić zwłaszcza po solidnym rozpędzeniu się składu. Skład taki może również jeździć tylko po okręgu produkując energię bez istotnych celów transportowych.


Metoda, którą omówiłem tu może nie dość precyzyjnie, wymaga dokładniejszego sprecyzowania i zdaję sobie sprawę, że w tej postaci, która jest tu przedstawiona może to wyglądać na kolejną utopię technologiczną i wskazywać na brak podstawowej wiedzy z zakresu fizyki, jednak w historii technologii wiele razy już zdarzało się tak, że jakaś technologia wydawała się z pozoru utopią jednak dzięki uporowi jej twórców stała się później jedną z istotnych podstaw i filarów technologicznych w skali świata.

Komentarze

Popularne posty