Ziemia jako laboratorium istot wyższych.

Jesteśmy więźniami atmosfery a w niej tlenu, którym oddychamy, ziemi, z której pochodzi woda która pijemy i pożywienia, które spożywamy. Żyjemy dość krótko, bo z reguły mniej niż 100 lat, mierząc czas w cyklach obrotu Ziemi wokół gwiazdy centralnej, czyli jak to zwykliśmy określać, Słońca. Ograniczenia, które nas uformowały są wszędzie, zarówno wewnątrz organizmu jak i na zewnątrz niego. Człowiek to dramatyczna forma istnienia obdarzona pamięcią i wolna wolą, jednak, gdyby wolną wolę nam przysługującą mierzyć prawdziwą i rzeczową miarą to zbiór możliwości z którego możemy czerpać jest dość okrojony, co nie do końca czyni nas wolnymi i nie zapewnia wolnej woli w pełnym wymiarze. Naszym zadaniem co prawda jest realizacja możliwości zmienienia tego stanu rzeczy. 



Informacja dołączona do sondy Voyager
przeznaczona dla ewentualnych znalazców spoza układu słonecznego.


Coś lub ktoś musiało zapoczątkować życie na Ziemi, jednak żyjąc 80 lat, to co można się nauczyć w tak krótkim czasie, jest jednoznacznie niewystarczające do poznania najistotniejszych faktów na ten temat. Stąd powstały religie i wierzenia, które usiłują wyjaśnić pewien schemat postępowania z reguły wynikający jeszcze z pierwotnych wydarzeń o naturze apriorycznej. Wiara w coś wiąże się z zaniechaniem kwestionowania tego w co się wierzy, gdyby chcieć jednak poznać prawdę o wszystkim, sama wiara nie wystarcza, potrzebna jest możliwość analizy sytuacji w jakiej dana osoba czy nazwijmy to uczeń czy badacz się znajduje. W tym celu potrzebne są odpowiednie narzędzia badawcze, bo nie zawsze wystarczy nieuzbrojone oko czy słuch. W naszych czasach, gdzie istnieje duża ilość nurtów filozoficznych i religii nie ma miejsca na odrzucenie odgórnego nacisku edukacyjnego wywieranego na młodzież przez środowiska naukowe i krzewienia oświaty. Tworzonym w kierunku kontroli nad społeczeństwem celem preferowanym przez współczesną edukację jest kolaboracja ludzi z relatywizmem i odrzuceniem wolności naukowego podejścia na rzecz standaryzacji, itp. Nie ma tu miejsca na subiektywne podejście do nauki czy tworzenie zupełnie nowych jej realiów. To zjawisko powoduje, że następuje monopolizacja w asygnowaniu kolejnych młodych umysłów, które nie mogą przełamać narzuconego poziomu wynikającego w wykładni współczesnej nauki. Tak więc żyjąc nawet 8 tyś. lat przy tym podejściu, adepci tej nauki nigdy nie przejdą na wyższy poziom intelektualny, przetwarzając otoczenie używając standardowych metod. To zjawisko widać bardzo dobrze w obecnej technologii, gdzie już od wieku niemalże coś próbuje się robić, ale przebicia zasadniczych barier wciąż brak (teoria grawitacji, spójna teoria cząstek itp.), chociaż co raz to słychać, że już ktoś coś opracował jednak po jakimś czasie następuje wycofanie, zdementowanie albo uciszenie sprawy i powrót do zwykłej kolejności zdarzeń. To wynika właśnie ze standaryzacji nauki. Ziemia to planeta chyba leżąca raczej poza centrum najważniejszych zdarzeń w kosmosie. Kosmos cały czas jest otwarty dla nas, jednak nie potrafimy z jego zaproszenia skorzystać, bo nie mamy odpowiedniej technologii transportowej. Odstąpienie od niekonwencjonalnego podejścia do energii oraz struktury materii jest wyraźne. Świat zalała wiedza, jej tony w zakresie medycyny, syntezy chemicznej, analizy chemicznej, farmakologii, fizyki jądrowej, mechaniki itp. jednak trop został wytyczony ściśle, co widać w realizacji, skuteczności zadań, screeningu w kierunku nowych leków i substancji wiodących, jednak i w tym przypadku coś pominięto i zaniechano, bo zrezygnowano z nie farmakologicznych metod leczniczych jakim jest rezonans elektromagnetyczny do niszczenia bakterii i nowotworów, metody NRM i wiele innych technik, które leczą, lecz nie wymagają wprowadzania substancji chemicznych do organizmu chorego. Poza tym, pomimo faktu wynalezienia lepszych form farmakologicznych, często zaniechano ich rozpowszechnienia z przyczyn ekonomicznych i ugruntowania swojej pozycji rynkowej kosztem korzyści społeczeństwa. Tym samym nastąpiła walka wewnątrz społeczna i gospodarcza, polegająca na szpiegostwie gospodarczym, utajnieniu ważkich informacji ze szkodą dla społeczeństwa, gra wewnątrz korporacyjna przecząca zasadom gospodarności celem prowadzenia niejasnej i podejrzanej polityki rynkowej. Człowiek został stworzony, przez siły, których sam nie rozumie, że wszystkimi przejawami stron słabych i silnych, jednak, jako że strona słaba wymaga mniej wysiłku fizycznego i intelektualnego ze strony beneficjenta działań, dochodzi do jasnego rozkładu sił w obrębie tego samego terenu.



Dziwna ręka, brak kciuka.


Dlaczego znajdujemy szczątki tak dziwnych istot kopalnianych, czy nie świadczy to o istnieniu płaszczyzn nowych pól wiedzy o których nie wiemy nic, albo podejrzewamy tylko coś czego się tak obawiamy?


Ręka nieznanej istoty znaleziona w kopalni.

W naszym otoczeniu gwiezdnym istnieje niezliczona ilość planet na których istnieją podobne eksperymenty jak na Ziemi. Przeszłość człowieka w tym jego powstanie może nigdy nie zostać sprecyzowana w szczegółowy sposób, do tej pory wiemy tylko o pewnych rasach wczesnych homo sapiens, których szczątki i działalność zostały odnalezione w ziemi i jaskiniach. O bardziej niesamowitych znaleziskach opinia publiczna nigdy się nie dowie, gdyż zostały one utajnione, a odpowiedni ludzi zostali poinstruowani dokładnie co robić. Podobnie ze znaleziskami rozbitych pojazdów niewiadomego pochodzenia, rozbitych po wejściu w atmosferę, z zabitymi załogami rozbitymi o ziemię, ile było takich przypadków i co? I nic. Nic przełomowego nie przedostało się na zewnątrz.


Pulpit sterowniczy z nieznanego pojazdu (na uwagę zasługuje 6 palców)

Artefakty znalezione w ziemi, a są to niejednokrotnie urządzenia przewyższające dzisiejszą technologię pod względem rozwiązań materiałowych i wiedzy, też zostały okryte ścisłą tajemnicą, wiedza w nich zawarta nie służy ludzkości, więc komu?  



Gwiezdne pobliże systemu słonecznego.




Komentarze

Popularne posty