Model
W przypadku napędów inercyjnych, ważna jest prostota konstrukcji, a tym samym i wykonania. Generalnie widomo, że im mniej części w systemie, w tym części ruchomych, tym awaryjność całości zmniejsza się. W napędach inercyjnych rotacyjnych, występuje wiele niekorzystnych zjawisk fizycznych, które mogą niejednemu z konstruktorów spędzić sen z powiek wiele razy. Przede wszystkim głównym problemem jest eliminacja do minimum tarcia, oporów toczenia, niepotrzebnej pracy nadmiarowej materiału konstrukcyjnego jak i zmęczenia materiału. Systemy, które prezentuję najczęściej można podzielić na dwa rodzaje. Pierwszy rodzaj to asymetryczne rotacyjne urządzenia mechaniczne, drugi rodzaj to urządzenia, w których wykorzystuję energię magnetyczną, bądź mechaniczną i zarazem magnetyczną. Od dziecka interesowałem się silnikami elektrycznymi, wirnikami, prądnicami oraz elektroniką, musiało upłynąć bez mała 20 lat zanim moje ostateczne zainteresowania się wykrystalizowały. Obecnie pracuję nad napędem inercyjnym oraz magnetycznym we własnym laboratorium, które jest aktualnie w fazie wstępnej, jeżeli chodzi o usprzętowienie. To co nastręcza najwięcej problemu w konstrukcji działających urządzeń generujących ciąg liniowy opartych o siły inercyjne, odśrodkowe i magnetyczne, to przejście od fazy projektowej do konkretnych prototypów, zwłaszcza gdy nie dysponuje się zaawansowanym zapleczem technologicznym. Przedsiębiorstwa, które produkują np. samochody czy samoloty, dysponują zaawansowanym zapleczem technologicznym, jednak w przypadku napędów działających jedynie w oparciu o siły natury grawitacyjnej, magnetycznej czy inercyjnej, odstępują one od prób konstrukcji odpowiednich rozwiązań, nie wiem czym to jest podyktowane, ale wydaje się, że chodzi tu o sam proces podejmowania decyzji na poziomie kierowniczym, gdzie wykonuje się określone założenia produkcyjne przeznaczone dla milionów odbiorców, na z góry ugruntowanej bazie technologicznej. Bariera psychologiczna, dotycząca całego przejścia pomiędzy technologią powszechnie stosowaną a nową jest znacząca w tym przypadku. Druga sprawa to brak wiary w tego typu technologię, w słuszność jej podstaw merytorycznych i technicznych, jest to góry odrzucanie pewnych rozwiązań bez zapoznania się z istotnymi faktami, które mogłyby przemawiać za tego rodzaju technologiami. Problem tkwi w edukacji jaką faszeruje się ludzi od wczesnych lat. Później ci ludzie nie potrafią myśleć samodzielnie tylko tak jak nakazuje im kanon naukowy, co czyni z nich de facto rodzaj inwalidów umysłowych, skazanych na monotonię powszechnych rozwiązań w nauce i technologii i nie mogą oni wykrzesać iskry, która zdolna by była przełamać schematy, konieczne np. do zaczęcia dalekiej eksploracji kosmosu. Niedocenianie pewnych rozwiązań technologicznych z zakresu magnetyzmu, inercji oraz grawitacji prowadzi do opłakanych skutków, na jakie narażona jest nasza cywilizacja. Powszechna arogancja naukowa i technologiczna, prowadzi do ograniczenia możliwości jakimi dysponuje zarówno ludzkość jak i każdy człowiek zamieszkujący naszą planetę z osobna. Potentaci technologiczni, to dyktatorzy absolutni zarabiający na tyrani technologicznej miliardowe kwoty. Moje laboratorium niestety nie dysponuje tego typu kwotami i musi się borykać z ustawicznym brakiem środków do zapewnienia własnego rozwoju. Sytuacja na świecie jest mocno zafiskalizowana, niestety kapitał znajduje się w rękach ludzi, którym de facto nie zależy na przełamaniu impasu, bardziej na czerpaniu zysków z eksploatacji społeczeństwa międzynarodowego. Trudno powiedzieć, czy ten kurs, który obrano na globalna skalę przyniesie szczęśliwe zakończenie dla cywilizacji, bo mamy rozbudowaną sztuczną inteligencję z masą oprogramowania i elektroniki, mamy również technologię nuklearną, ale to są technologie nie pozwalające na otrzymanie nowej jakości technologicznej i nie umożliwiają zmiany na tyle w życiu miliardów na ile można by tego chcieć. Pomimo upływu wszystkich tych lat, nie doprowadzono do rewolucji w napędach, a tym samym nie zmieniony został kościec obecnych form transportu dostępnych człowiekowi, to ma niestety bezpośredni wpływ na standardy i jakość życia na tej planecie. Cywilizacja potrzebuje rozwiązań z zakresu transportu zarówno w obrębie Ziemi jak i poza nią, które będą adekwatne do potrzeb a nie zapełniać lukę technologiczną niewspółmiernie nisko wydają technologią, której modyfikacje nie prowadzą do istotnego przełomu w dużej skali czasowej. Moje laboratorium powstało w celu wprowadzenia tego rodzaju technologii, ale jak dotychczas skazany jestem na bardzo wąską grupę ludzi skłonnych zainteresować się pomocą. Dotychczasowe wykonane przeze mnie prace, maja charakter inwestycyjny i nie wiem, kiedy będę mógł zarobić na wprowadzaniu własnych rozwiązań na rynek. W Polsce jest raczej niekorzystny układ sił dla młodych wynalazców prezentujących podobne rozwiązania, zresztą nie ma ich zbyt dużo, a problem nie jest popularny i nie jest obiektem rozgłaszania medialnego, bo jak na świecie tak i w Polsce brak jest zaufania dla niestandardowych technologii, gdyż i tu niewłaściwa edukacja zrobiła co swoje. Przekonania naukowe nie pozwalają na przełamanie bariery technologicznej i co za tym idzie doinwestowania odpowiednich prac, które mogłyby przerodzić się w użyteczną technologię o poważnym potencjale użytkowym. Brak poparcia i zainteresowania prowadzi do zejścia tego typu technologii pod margines technologiczny i sprawia to, że nie są one w ogóle widoczne dla potencjalnych inwestorów. Bardzo trudno jest zebrać w Polsce grupę pasjonatów, chcących utworzyć zespół pracujący na sukces, w Polsce są to po prostu pojedyncze osoby. Zwykle w grupach roboczych jest tak, że istnieje podział pracy i umiejętności pomiędzy ludzi, ja niestety zmuszony jestem zrobić wszystko sam i od podstaw, chociaż nie wszystko wiem i potrafię, co ogranicza postęp prac do tempa minimalnego.
Komentarze
Prześlij komentarz